Paskudne przysmaki


Witajcie kochani :) tak bardzo chciałam zdać Wam relację z naszego Halloween. Niestety tradycji nie stała się zadość i nie śmigałam z Julką na lodowisku w strasznych makijażach i strojach. Pech chciał, że przeddzień Halloween gdy kupowałam znicze pocięłam palce w prawej dłoni jednym z nich. Nie spostrzegłam, że jeden był potłuczony w drobny mak. Pomijam fakt, iż 3 godziny spędziłam na izbie przyjęć aby usunął mi lekarz fragment szkła i zadecydował o ewentualnych szwach. No nic, samo musi się zagoić bo cierpliwą osobą to ja nie jestem.
Przez moją pokaleczoną rękę i choroby dzieci musieliśmy się wczoraj zadowolić jedynie smakołykami :) Wiem, że jest bardzo dużo przeciwników "tego święta" ale skoro sprawia przyjemność moim dzieciom i co najważniejsze wiedzą, że ten dzisiejszy jest chwilą zadumy, modlitwy i wspomnień nie widzę powodów dlaczego miałabym nie sprawić im radości. Baaa nie macie pojęcia ile radości miał Szymon z procesu tworzenia strasznej dyni, nawet nauczył się mówić dynia :) Jak dla mnie same plusy.



* 225 g miękkiego masła
* 3/4 szklanki cukru pudru
* 1 jajko
* 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
* 2 i 2/3 szklanki mąki
* 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
* 1 łyżeczka soli
* białko z 1 jajka
* 100 g migdałów
* opcjonalnie zielony barwnik

Migdały, aby lepiej dały się obrać należy sparzyć je wrzątkiem. Po kilku minutach w gorącej kąpieli nie będzie z tym najmniejszego problemu. Pozbawione skórki migdały dzielimy na połówki.
W misce łączymy wszystkie suche składniki, dodajemy miękkie masło i jajko plus zielony barwnik. Zagniatamy jednolite ciasto do chwili, aż utworzy kulę. Ciasto owijamy folią i wkładamy do lodówki na około godzinę.
Po godzinie z ciasta odrywamy kawałeczki ciasta i formujemy wałeczki, odrobinę chudsze i krótsze od naszych palców, bo podczas pieczenia palce spuchną ;)
Wałeczki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i w miejscu paznokcia umieszczamy migdał, posmarowany od spodu białkiem (aby nie odpadł w trakcie pieczenia) i dodatkowo dociskamy. Łyżeczką nacinamy wałeczek w miejscach, gdzie palec się zgina :)
Pieczemy w 200 stopniach 10m minut.


* 150g mąki pszennej
* 60g cukru
* 7g proszku do pieczenia
 * 2 łyżeczki do pieczenia
* szczypta soli
*1 jajko
* 100 ml mleka
* 60 g masła
* kandyzowane wiśnie
* około 1/4 - 1/2 szklanki czerwonego dżemu

 Nagrzać piekarnik do 190 stopni. W jednej misce wymieszać suche składniki, w drugiej mokre. Następnie połączyć zawartość obu i połączyć je na gładką masę. Papilotki nakładamy do połowy wysokości umieszczamy wisienkę i przykrywamy resztą ciasta. Piec 20 minut lub do suchego patyczka. 
Gdy przestygną za pomocą szprycy nadziać dżemem nasze muffiny. 
* 250g miekkiego serka ricotta
* 1/2 - 3/4 szklanki przesianego cukru pudru
* odrobina czerwonego barwnika
Serek wymieszać z cukrem i barwnikiem. Umieścić w rękawie cukierniczym z gładką, okrągłą końcówką. Zygzakiem dekorować muffinki na wzór mózgu :)
 


Żegnam Was zdjęciem z zeszłego roku, niestety pisanie jak i wiele rzeczy teraz sprawia mi sporo dyskomfortu i odrobinę bólu, a jakoś muszę dać radę jutro w pracy więc kończę buziaki !!

10 komentarzy:

  1. Zdrówka życzę
    Ja tez bawię sie 31 a 1 wspominam i świeczkę palę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję słońce za odwiedziny i życzonka :) Pozdrawiam w ten piękny dzień ;)

      Usuń
  2. Fajne przekąski takie Halloweenowe :-) w sam raz na pocieszenie zamiast szaleństwa na lodowisku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :o) Dziękuję kochanie za miłe słowa mam nadzieję, że za rok uda się zrobić jakąś upiorną imprezę dla dużych i małych :P czuj się zaproszona :)

      Usuń
  3. O kurcze te paluchy są rewelacyjne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :o) a dziękuję Julce i Szymonowi bardzo przypadły do gustu zwłaszcza "paznokcie" Szymonowi zasmakowały ;) Pozdrawiam !

      Usuń
  4. Asiu, jak pięknie u Ciebie, ja też jestem baaaaaaaaardzo rodzinna! Pozwolę sobie obserwować Twój blog, lubię takie ciepłe i mądre miejsca, zapraszam do mnie na www.mojepasjewjednymmiejscu.blogspot.com
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tak ciepłe słowa oczywiście nie omieszkam podczytywać Twego bloga :) Ślę uściski :)

      Usuń
  5. Nie złe te mózgowe babeczki :) Wszystko strasznie smakowite:) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kasiu za miłą wizytę :) Cieszę się, że i Tobie babeczki przypadły do gustu ;) Pozdrawiam serdecznie

      Usuń

TOP