Kochani poznajcie Mikołajkę. To nasza lala adwentowa, muszę się pochwalić, że przy jej tworzeniu czynnie uczestniczyła moja Julia :) Złapała takiego bakcyla, że zażyczyła sobie od Mikołaja "bezpieczną" maszynę do szycia.
Miałam stworzyć dla Was DIY krok po kroku, jednak mam dla Was jedynie migawki naszej Mikołajkowej koleżanki. Ma ona w swoich kieszonkach ukryte czekoladki i galaretki oraz dobre słowo na dany dzień. Od kilku lat gościł w naszym domu kalendarz adwentowy, w który skrywał dla Julki m.in. gumki, spinki i inne typowo dziewczyńskie gadżety ;) niestety w tym roku kieszonki są małe, a trzeba było je dodatkowo podzielić na dwoje. A że galaretki pewnej marki dzieci wprost uwielbiają wydaje mi się, że lala umili im oczekiwanie na narodzenie Dzieciątka Jezus.
Przy okazji z dumą prezentuje Wam nasz nowy/stary nabytek. A może raczej mój posag? :P Wycyganiłam od rodziców dwa stare krzesła po babci. Początkowo miałam sama zająć się renowacją, jednak mój zdolny mąż samodzielnie podjął się tego zadania. Z niewielką pomocą moją i Julki daliśmy nowe życie pięknym krzesłom babci. Niebawem na pewno poświęcę im osobny temat ;) A tym czasem żegnam się z Wami. Buziaki !
Super lala :-) z przyjemnością zajrzałabym do każdej kieszonki ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję słońce :*
UsuńLala jest świetna a w kieszonkach pewnie jakieś słodkości! MNIAM!
OdpowiedzUsuńDokładnie słodkości, które dzieci w szczególności lubią :) Dziękuję za wizytę jakże mi miło z tego tytułu. Pozdrawiam !
UsuńPrzepiękna lala! na pewno kieszonki są dobrze wypełnione :) ale nie to jest najważniejsze... bo najważniejsze jest to że zrobiliście ją wspólnie, mając przy tym na pewno wiele radości i będzie co wspominać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam również do mnie na bloga:
www.homemade-stories.blogspot.be
No dokładnie masz racje, dziękuję za miłe słowa i odwiedziny. Pozdrawiam !
UsuńWitaj, wygrałaś u mnie na blogu w konkursie, zapraszam do kontaktu;)
OdpowiedzUsuń:o) Dziękuję kochana jakże się cieszę :) To jest pierwsza wygrana w moim życiu !! Dziękuję raz jeszcze :o)
UsuńPiękna lala! Świetna alternatywa dla tradycyjnych kalendarzy. I te kieszonki takie dopracowane.. :-) Dobra robota. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za miłe słowa i jakże miłe odwiedziny :o) Pozdrawiam :*
UsuńTen kalendarz adwentowy to dla mnie zdecydowanie numer jeden z tych co widziałam:) Dzieci musiały mieć mnóstwo radości! Gratuluję zdolności i pomysłowości:)
OdpowiedzUsuńOjj zawstydziłaś mnie słoneczko :* Tak bardzo Ci dziękuję za tak miłe słowa ! Buziaki
UsuńAle fantastyczny pomysł! Ja już mam za sobą wszystkie świąteczne dekoracje, mój dom jest cały w rękodziełach moich pociech i w multikolorowych światełkach :) Mało tego dzieciaki chcą się już zabrać za dekoracje na sylwestra więc nie ma w domu chwili wytchnienia i trzeba ciągle wymyślać coś nowego i kolorowego ;)
OdpowiedzUsuń