Czy naprawdę jestem sknerą?




/Pieniądze szczęścia nie dają. Do­piero zakupy/ mawiała Marlin Monroe. Muszę się Wam przyznać, że ja raczej jestem kompletnym przeciwieństwem tej teorii. Bardzo wiele rzeczy do domu mi się podoba, praktycznie codziennie zaglądam do ulubionych sklepów patrząc po kilka razy na obiekty moich westchnień. Niestety bądź może stety należę do grona osób, które zanim cokolwiek zakupią przemyślą ten pomysł ze sto razy przez dwa tygodnie co najmniej :P

Ostatnio na moim profilu na facebooku zamieściłam wpis z zapytaniem czy Wy też oglądając gazetki promocyjne różnych sklepów nie zwracacie uwagi na promocję łopatki czy schabu, a szukacie perełek do domu? Ja tak mam, w tym oto momencie możecie pomyśleć, że nijak ma się moja bariera do zakupów, a przeszukiwania w gazekach. Nic bardziej mylnego kochani. Pewnie, że lubię produkty producentów dobrze wszystkim znanym. Ale nie oszukujmy się nie zawsze miesięczny budżet idzie w parze z cenami za te perełki. Ile razy obiecywałam sobie, że zamiast kupować jeden kubeczek w miesiącu odłożę te pieniądze aby w następnym kupić dwa kubeczki za jedną przesyłką. I na obietnicach się kończy, bo zawsze jest coś ważniejszego albo zastanawiam się czy aby na pewno jest mi to potrzebne, czy może to mój zbędny kaprys? I tu powrócę do gazetek promocyjnych popularnych sklepów tj. NETTO, Biedronka, Lidl, Carrefour, POLO market w nich można znaleźć czasem prawdziwe perełki. Ostatnio w Carrefour natknęłam się na talerze deserowe z łudząco podobnym wzorem do tego marki Green Gate w dodatku za 7,99 zł sztuka.
 Moje zdumienie i euforia były ogromne, czy kupiłam? No właśnie nie! I uwierzcie codziennie mnie to gryzie  chyba jednak po nie pojadę :P ileż można zwlekać. /aktualizacja już ich nie ma :( to dowodzi, że takie rozmyślanie nad zakupem może być zbyt bezpieczne dla naszego portfela/ Aktualnie jestem na etapie zbierania różnych przedmiotów do różnych pomieszczeń w Naszym Zakątku. Tym oto sposobem jestem w posiadaniu dwóch luster, kinkietów, manekina do mojej pracowni i wielu innych różnych klamotów przez które w moim domu wszędzie są pudła. Większe i mniejsze one opanowały nasz dom, jedyne puste pomieszczenia to Julki pokój i pokój dzienny..masakra. Szukając rzeczy idealnych do łazienek, kuchni, salonu i sypialni uważnie śledzę różnego rodzaju promocję. Wirtualną wizytę w ulubionych sklepach też zaczynam od tej zakładki. Jak już wcześniej wspomniałam wiele fajnych rzeczy (jak dla mnie oczywiście) zakupiłam w popularnych sklepach po bardzo okazyjnych cenach. Ostatnio upolowałam takie oto rzeczy w NETTO, :)

Półeczkę w kształcie domku ze śliczną tylną ścianką. Urzekł mnie ten motyw bez dwóch zdań :) Podoba mi się ona w kuchni jako mała szafeczka na bibeloty tj. papilotki, kieliszki do jajek. Ale w pokoju dziecięcym również sprawdziłaby się idealnie. Gdzie w rezultacie zostanie ulokowana? Jeszcze nie wiem ostateczna decyzja zapadnie w dniu przeprowadzki na chwilę obecną półeczka wylądowała z powrotem w kartonie :) 
Ale kochani nie poprzestałam na półce kupiłam również uchwyty do mebli. Będą idealne do mojej łazienki na piętrze :) Bardzo mi się podobają w dodatku ich cena była równie korzystna 12,99 zł za dwie sztuki. Porównując do cen uchwytów, które już zakupiłam do mebli dzieci czy do szafki wiszącej w kuchni (na chwilę obecną te ostatnie też schowane :P ) to była bardzo kusząca kwota. Zresztą sami zobaczcie :)

Moja mama uważa, że jeżeli chodzi o wydawanie pieniędzy jestem kompletną sknerą...ale nie wiem czy uznać to za komplement czy może odwrotnie :P 
Miłego weekendu Wam życzę :o)

Linki
- talerz Green Gate fromnord

25 komentarzy:

  1. Udało Ci się upolować super perełki. Podobnie jak ty za nim wydam pieniądze dwa razy muszę się zastanowić i gdy już decyzja zapada niestety wracam z pustymi rękoma ktoś był bardziej zdecydowany niż ja. ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah no właśnie ktoś był bardziej zdecydowany i wykupił wszystkie talerzyki :-( och teraz oczywiście żałuję ale za to mogę kupić coś do łazienki :-)

      Usuń
  2. Chyba mamy podobnie :-) gazetki, katalogi, wyprzedaże też tylko zwykle oczy nacieszam, bo nie do końca zwykle jestem pewna czy to u mnie konieczne :-) jednak owe super promocje czasem tak kuszą, że nim ukończyliśmy wprowadzanie się na swoje to miałam meble kuchenne w paczkach (bo trafiły się bez VAT ) masę gratów do kuchni i też gł. z marketów itp. :-) a co do Netto bardzo fajne rzeczy można tam kupić i nie tracić fortuny :-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem ci teraz całkiem fajne stoliczki mają być w netto :-) super, że wiele rzeczy już miałaś stopniowe zakupy nie są aż tak bardzo odczuwalne :-) Pozdrawiam !

      Usuń
  3. Ja w ogóle nie przeglądam gazetek promocyjnych by nie kusić OK może przeglądam tą z Lidla i ewentualnie Auchan, ale nie kupuje nic ponad to co potrzebuję. Teraz gdy planujemy budowę to każdy grosz odkładamy. Jeszcze niedawno byłam zdania że lepiej coś kupić niż nie kupić i tego żałować. Co ostatecznie kończyło się np. pełną szafą ubrań w których do dziś nie chodzę :/ Buźka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak przy budowie pieniądze potrzebne są gdzieś indziej. Ja właśnie nie mam bzika na punkcie ubrań ale kubeczki, miseczki to owszem :-P teraz poluje na perelke do.lazienki wieszak na ręczniki bądź dozownik do mydła :-)

      Usuń
  4. Śliczne przedmioty udało Ci się kupić, a te uchwyty do mebli, to prawdziwa biżuteria. Pięknie będzie wyglądała szafka w nie ubrana :)
    Co do sknerstwa.... to czasami żałuję, że nią nie jestem, zbyt często kusze się na pierdółki ;))
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) mąż też się cieszy, że pieniądz się mnie trzyma :P więc chyba nie mam powodów do narzekań ;) choć jak w przypadku talerzyków żałuję, że tyle razy je macałam i nie wsadziłam do koszyka choćby 4 sztuk :P
      Och efektu łazienki już nie umiem się doczekać :)nie omieszkam zaprosić na oficjalną parapetówę :P

      Pozdrawiam słoneczko :*

      Usuń
  5. Ja staram się nie zwlekać, jeśli coś, czego potrzebuję naprawdę mi się spodoba. Jak nie wezmę to zawsze załuję, a danej rzeczy zazwyczaj nie ma już w sklepach :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest to :P nie masz żalu jak ja teraz ;)niestety Pozdrawiam

      Usuń
  6. Gazetek nie przeglądam raczej, ale też się zastanawiam długo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja tak mam :P bynajmniej w kwestii zastanawiania się :)

      Usuń
  7. Mam tak samo! Przeglądam, zaglądam, rozmyślam...czy na pewno tego potrzebuję, a może znajdę gdzieś coś taniej, albo poczekam, może mi przejdzie, a może będzie przecena ;) Hihi. Co nie zmienia faktu, że uwielbiam zakupy, a przede wszystkim te domowe! :) Z Netto mam takie kropkowe jak Twoje, ale kubki. I chwalę je sobie bardzo :)
    Szafeczka domke - super! :)
    Pozdrawiam, Ola.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Netto chyba nie przestanie mnie zadziwiać czasem ze swoim asortymentem :) też mam kubeczki ale z zimowym łańcuchem :) tak je szczelnie zapakowałam, że zapomniałam o nich tej zimy :P Pozdrawiam kochana :*

      Usuń
  8. Piękne zakupy :) Też miałam ochotę na tą półeczkę domek, ale w końcu nie kupiłam. W najbliższy czwartek mają być tam ładne rzeczy :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak widziałam wczoraj gazetkę :) Aczkolwiek teraz poszukuję perełek do łazienki, choć kusi ten stołeczek do pracowni mam już takiego manekina :) Pasował by mi hmmm..
      Odbijam pozdrowienia :)

      Usuń
  9. Nie jesteś sknerą tylko gospodarną kobietą :) Nie sztuką jest wydać kupę kasy. Sztuką jest znaleźć piękne rzeczy i zapłacić za nie grosze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakże mi miło :) Dziękuję za tak miłe słowa :* Pozdrawiam kochana :)

      Usuń
  10. Półeczki są ekstra :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam podobnie, każdy zakup muszę przemyśleć i niestety często potem żałuję, że nie zdecydowałam się od razu. Czasem (rzadko) zdarza mi się jednak wpaść do sklepu i kupić kilka rzeczy, które mi się podobają bez nadmiernego rozmyślania nad słusznością wyboru, relacją ceny do jakości itp. i takie zakupy sprawiają mi najwięcej radości. Niestety lub może stety, 95% moich zakupów wiąże się z długim procesem decyzyjnym;) Serdeczności:*
    ps. same śliczne rzeczy pokazujesz! I jeszcze te ceny:O Gratuluję udanych zakupów:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję słoneczko :* och fantastycznie, że jest więcej osób takich jak ja to niezwykle podnoszące na duchu. Ale masz rację raz od wielkiego dzwona kupię coś spontanicznie i jest to niezwykle ekscytujące :)

      Usuń
  12. Ja tez poluję w takich sklepach - a co :) czasem proszę kogoś by dla mnie zapolował :) Często słyszę słowa ukochanego - "dobrze, tylko gdzie to włożysz, położysz, zmieścisz... " Czase nie mogę się powstrzymać :) Tak z nami kobietami czasem jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha dokładnie tak samo mam z mężem, "gdzie to znowu postawisz" a teraz zapytał gdzie ukryłam tą półkę i skąd ją mam bo widział zdjęcia na funpage :)

      Usuń
  13. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

TOP