Pokazywałam Ci ostatnio sypialnię naszej pierworodnej. Pokój, który choć umeblowany i udekorowany to jednak nieco pusty. Początkowo myślałam, że w ogóle nie chce w domu żadnych dywanów, jednak bardzo szybko zrozumiałam, że piękny dywan jest ozdobą pokoju. Przeszukałam internet w poszukiwaniu inspiracji. Widziałam wiele pięknych dywanów, jednak zależało mi aby Julki podłogę zdobił nietuzinkowy dywanik. Bardzo podobały mi się szydełkowe dywany, jednak widziałam je już na tylu zdjęciach, tylu internetowych aranżacjach, że niestety trochę mi się opatrzyły. I w tedy je zobaczyłam, były zupełnie inne, od tych które do tej pory widziałam.
Chciałabym Ci dzisiaj przedstawić markę Sukhi która w swojej ofercie ma bardzo ciekawe dywany, tworzone według potrzeb klienta.
Julce najbardziej spodobał się dywan tworzony w Indiach, z ręcznie ciętego filcu, który do złudzenia przypomina płatki róż. Mi natomiast bardzo spodobały się dywany z Nepalu z kolorowych, filcowych kulek. Dodatkowym plusem jest fakt, iż dywany te tworzone są tak naprawdę pod indywidualne zamówienie klienta, możesz stworzyć przeróżne kombinacje kolorystyczne.
Wyczytałam, że Sukhi to Nepalskie imię żeńskie, które oznacza
szczęśliwa, jest to również motto przewodnie tej marki. Bo tak na prawdę
szczęśliwe są dwie strony. Kupujący, który otrzymuje ciekawy, starannie
wykonany dywan oraz osoba, która w owy dywan włożyła wiele pracy i
serca, która może z pasją tworzyć te unikaty, przy jednoczesnym godziwym
wynagrodzeniu za swoją pracę. O tym wszystkim co teraz piszę możesz
przeczytać w zakładce o Sukhi. I powiem Ci, mi się to podoba. Zamówiłam
na próbę podkładki z filcowych kulek, kolory wybrałyśmy razem z Julią i
kilka dni temu do nas przyszły, piękne, nietuzinkowe podkładki, ręcznie
wykonane dla nas przez Yashoda Parajuci. Skąd wiem? Do podkładek dołączona została karteczka z logiem firmy, a na odwrocie ujrzałam ręcznie napisane imię i nazwisko. Nie powiem, niezwykle ciepło zrobiło mi się w sercu. To takie przyjemne móc dowiedzieć się kto konkretnie pracował nad twoim zamówieniem. Podkładki są niesamowicie
mięciutkie w dotyku, a kolory bardzo nasycone. Wszystko starannie wykonane. Bez dwóch zdań taki dywan nie tylko
będzie ozdobą pokoju ale również przyjemnością dla mieszkańców i gości.
Poszperałam trochę na stronie producenta i zobacz co znalazłam, film ukazujący produkcję dywanów z filcowych kulek.
W swojej ofercie mają też inne dywany, takie jak w z własnoręcznie przędzonej owczej wełny tworzone w Maroko. Są eleganckie, ponadczasowe. Ogromnie mi się podobają i nie pogardziłabym takim dywanem w salonie. Z całą pewnością chłodne wieczory czy jesienno - zimowe dni nie byłyby już dla mnie katorgą, a gdy dodam do tego kominek otrzymuję duet idealny. Niestety tak jak wspominałam Ci już ostatnio, na piękny salon przyjdzie mi jeszcze poczekać. Jednak mam już pewien zarys jak będzie wyglądał :)
Nie sądzę aby było mi kiedyś dane polecieć do Nepalu, Maroka czy Indii choć nigdy nie powinno się mówić N I G D Y. Jednak z całą pewnością będzie mi bardzo miło mieć cząstkę tamtejszych klimatów u siebie w domu. A ty dasz się skusić ?
Wpis powstał ze współpracy z Sukhi.
Nie sądzę aby było mi kiedyś dane polecieć do Nepalu, Maroka czy Indii choć nigdy nie powinno się mówić N I G D Y. Jednak z całą pewnością będzie mi bardzo miło mieć cząstkę tamtejszych klimatów u siebie w domu. A ty dasz się skusić ?
Wpis powstał ze współpracy z Sukhi.
No pewnie, że dam się skusić, całkiem niezły ten owoc współpracy :)
OdpowiedzUsuń:) bardzo się cieszę :) Pozdrawiam
UsuńTe pastelowe kulki - dywan - boskie są
OdpowiedzUsuńmasz rację :) obłędne są dywany z filcowych kulek <3
Usuńbardzo fajne te dywany kulkowe :) ale z psem i dziećmi czyszczenie tego odpada! pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńhttps://subiektywnieoliteraturze.blogspot.com/
No niestety większość rzeczy przy malutkich dzieciach odpada, choć powiem Ci nie zawsze i nie do końca ;) ale dzieci kiedyś rosną i można pomyśleć o podobnym dywanie :) co do pieska masz rację, choć powiem Ci nasza sunia uwielbia płytki, stroni właśnie od dywanów :) Pozdrawiam
UsuńPiękne są te dywany! I cena, o dziwo, również przystępna. Obawiam się, że, niestety, nie jestem w grupie odbiorców tych produktów - mam w domu dwa koty (w tym jeden długowłosy) i psa. Nawet przy całkiem gołych podłogach miewam problemy z utrzymaniem porządku. A dywany filcowe czy wełniane lubią się z kłaczkami aż za bardzo. :/
OdpowiedzUsuńmasz rację, mogłabyś mieć problem z utrzymaniem nieskazitelnej czystości na takich dywanach, baa jakichkolwiek.
UsuńJednak miłość Twoich pupili na pewno wynagradza Ci to wszystko :) Pozdrawiam
Mnie te kulkowe dywany najbardziej przypadły do gustu. Jedynie cena takiego większego jak dla mnie za wysoka.
OdpowiedzUsuńoj niestety zgodzę się z Tobą w sprawie ceny, patrząc jednak na sam proces tworzenia tych dywanów całkowicie rozumiem skąd się ona bierze.
UsuńŚciskam :)
ale cudowne zdjęcia ! a przede mną remont pokoju... zainspirowałaś mnie! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.facebook.com/edbsklep
bardzo się cieszę :) Pozdrawiam
UsuńMnie szczególnie urzekły dywany, które wybrałabyś do salonu.. Markę oczywiście znam, ich dywany podglądam od dawna, i tylko te ceny.. rozumiem, skąd się biorą, ale jak dla mnie zaporowe. Więc prędzej będę miała dywan malowany :-) Uściski!
OdpowiedzUsuńdywan malowany, brzmi świetnie :) pamiętam, że już kiedyś malowałaś podłogę zatem czekam na Twój dywan marzeń ;) Ściskam kochana
UsuńPoszukuję dywanu, więc zerknę na ofertę.
OdpowiedzUsuńZaglądaj kochana, zaglądaj :)
UsuńTeż mam te podkładki - bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńwiem kochana :) widziałam je ostatnio u Ciebie :) są świetne
UsuńKocham kolorowe dywany. W monochromatycznym pomieszczeniu potrafią zrobić "charakter" :)
OdpowiedzUsuńcałkowicie się z Tobą zgadzam :)
UsuńBardzo fajne są te kulkowe dywany, świetnie wyglądają i na pewno się mięciuteńkie i przytulne :)
OdpowiedzUsuńBuziaki serdeczne, Agness:)
:* są niesamowicie milusie :) Pozdrawiam słońce ;)
UsuńPrzepiękne są te dywany, wnętrze na pewno zyska na przytulności. Na razie też nie mam dywanów, tylko u córki jest wełniany i dwa chodniczki w sypialni. Chętnie przejrzę ofertę Sukhi.
OdpowiedzUsuńnie martw się sama nie mam nigdzie dywanu, zanim nie zrobiło się chłodno nie myślałam o dywanach..a teraz przypadłby się jeden czy dwa ;)
UsuńTen kolor miętowo - turkusowy obłędny...Wiesz, że mam do niego słabość...Choć jak w najbliższej przyszłości planujemy miec psa, to wątpię żebym miała się i cierpliwość na wydzieranie sierści z tego pięknego dywanu....
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCześć. Jeśli chodzi o mnie, to ja najczęściej tego typu produkty zamawiam przez internet. Ostatnio spodobały mi się Dywany Turkusowe i stwierdziłam, że taki akcent kolorystyczny sprawdzi się idealnie w moim szarym salonie. Wiele ciekawych propozycji udało mi się znaleźć poprzez portal Ceneo, więc wam również polecam tam zajrzeć.
OdpowiedzUsuń